Są na świecie miejsca i rzeczy o których lepiej nie wiedzieć.
Podziemia Kioto
Chodził zdenerwowany po pokoju. Nie widział jej od tygodnia. Dobrze wiedział kto jest za to odpowiedzialny. Gdyby mógł, wziął by pierwszy lepszy pistolet i w pojedynkę poszedł do ich siedzimy. Pozabijał by wszystkich z zimną krwią i nie patrzył czy to dziecko, kobieta czy mężczyzna. Tym razem za bardzo zaleźli mu za skórę.
Chwycił szklankę z koniakiem. Wypił wszystko na raz i dolał alkoholu. Powtórzył daną czynność trzy razy aż upadł na kanapę. Nie miał siły się bardziej denerwować. Wyobrażał sobie co teraz mogą jej robić i jeszcze bardziej pogrążał się w nienawiści do świata. Czuł, że traci kontrolę nad swoja psychiką. W myślach pojawiały się obrazy zakrwawionych dzieci z czarnymi włosami i oczami. Śmiał się, kiedy przebijał im serca.
Wpadł w szał.
- Zgodzili się - mruknął do niego współpracownik, który dopiero co wszedł do gabinetu.
Zgodzili. Cztery, bardzo dobre w swoim fachu, osoby. Dwie dziewczyny, dwóch chłopaków. Każdy przekonany przez inny argument. Znali się. Pracowali ze sobą. Ta czwórka miała uratować jego ukochaną za dość solidną zapłatą. Pieniądze się dla niego nie liczyły. Mógłby teraz sprzedać prawie wszystko. Prawie...
Weszli do pokoju. Młodzi, zepsuci ludzie, którzy byli nowym pokoleniem przestępców. On też się do nich zaliczał chociaż robił w tym interesie już kilka dobrych lat.
Spojrzał na każdego z nich. Grobowa mina. Na jednej dziewczynie zawiesił wzrok. To w nią wierzył najbardziej, chociaż nie do końca jej ufał. Siostra jego dziewczyny. Były takie podobne. Nie chciało mu się wierzyć, że ona tak bardzo nienawidzi jego ukochanej. Przecież muszą ją uratować.
Uśmiechnął się chłodno. I gestem ręki zaprosił do stołu. Musieli umówić interes.
Chwycił szklankę z koniakiem. Wypił wszystko na raz i dolał alkoholu. Powtórzył daną czynność trzy razy aż upadł na kanapę. Nie miał siły się bardziej denerwować. Wyobrażał sobie co teraz mogą jej robić i jeszcze bardziej pogrążał się w nienawiści do świata. Czuł, że traci kontrolę nad swoja psychiką. W myślach pojawiały się obrazy zakrwawionych dzieci z czarnymi włosami i oczami. Śmiał się, kiedy przebijał im serca.
Wpadł w szał.
- Zgodzili się - mruknął do niego współpracownik, który dopiero co wszedł do gabinetu.
Zgodzili. Cztery, bardzo dobre w swoim fachu, osoby. Dwie dziewczyny, dwóch chłopaków. Każdy przekonany przez inny argument. Znali się. Pracowali ze sobą. Ta czwórka miała uratować jego ukochaną za dość solidną zapłatą. Pieniądze się dla niego nie liczyły. Mógłby teraz sprzedać prawie wszystko. Prawie...
Weszli do pokoju. Młodzi, zepsuci ludzie, którzy byli nowym pokoleniem przestępców. On też się do nich zaliczał chociaż robił w tym interesie już kilka dobrych lat.
Spojrzał na każdego z nich. Grobowa mina. Na jednej dziewczynie zawiesił wzrok. To w nią wierzył najbardziej, chociaż nie do końca jej ufał. Siostra jego dziewczyny. Były takie podobne. Nie chciało mu się wierzyć, że ona tak bardzo nienawidzi jego ukochanej. Przecież muszą ją uratować.
Uśmiechnął się chłodno. I gestem ręki zaprosił do stołu. Musieli umówić interes.
_____________________________________________
Krótki prolog.
W sumie ja nigdy nie pisze długich prologów.
Mam nadzieję że jakoś to wyszło.
Mam nadzieję, że znajdą się czytelnicy bloga o
W sumie ja nigdy nie pisze długich prologów.
Mam nadzieję że jakoś to wyszło.
Mam nadzieję, że znajdą się czytelnicy bloga o
zabójcach
mrocznym, ale rzeczywistym świecie
seksie
i wszystkiego co najgorsze
co już dawno dotknęło dna
i spodobało mu się tam...
Rozdział następny jakoś może w przyszłą niedzielę.
Nic nie obiecuje
Neko Fuyu
Nic nie obiecuje
Neko Fuyu
P.s. Prolog aktualizowany na potrzeby bloga. Nie zmienia to jednak jego wcześniejszej fabuły.
Dobra, piosenka troche nie tego, ale i tak TWD <3
OdpowiedzUsuńSeks, adrenalina, YahiKona, GaaSora, taka sytuacja.
No, no. Deidara i Sasori w prologu, zajebiście stara. Ty wiesz, że ja czekałam na tego bloga, więc teraz czekam na niedzielę, żebyś dojebała 1 rozdział. Masz mieć wene i sprawne palce. Pozdrawiam xD
No pani, zabójcy. W sumie trochę się dowiedziałam o Sorze z mojego zeszyciku. ^^
OdpowiedzUsuńKryminał, dramat, erotyk? Ulubione połączenie. Ach, kocham.
Fajnie, że są postacie z Naruto. Gaara, te sprawy. :D
No nic, czekam na rozdział 1. Zaskocz! ^^
Jej jak przeczytałam link do bloga to mną aż wstrząsnęło :D Prolog jest świetny, mam nadzieję, że rozdział pierwszy będzie równie dobry ;)
OdpowiedzUsuńJuż mi się podoba, a to dopiero prolog. :3
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, Sora jako siostrzyczka Tay? No i Deidara z Sasorim, duet zajebisty. *-*
Czekam na pierwszy rozdział. Weny! :D
TVD <3
OdpowiedzUsuńSora spokrewniona z Tayuyą? TEŻ TAK CHCĘ!!!
Hmm… Prolog wciągający i tajemniczy. Pozostaje tylko czekać na ciąg dalszy ;)
Hymhymhym.
OdpowiedzUsuńMroczne tajemnice powiadasz?
Sory, ale skojarzyło mi się to z tunelami w Kijowie xd
A tak na serio.
Ten prolog podobał mi się o wiele bardziej od Ichi. Wciągnął mnie.
Wprowadziłas nową lady - Sorę - może coś więcej na temat jej wyglądu? ;>
Jestem jak najbardziej za tą notka ^^
Pozdrawiam :D
Ha ! Deiuś ;) i Sasoś .To się czytaaa .I jest Konan z Yahiko oraz Oc x Gaara ...Czekam na kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Prolog intrygujący,podoba mi się,póki co za dużo nie powiem,zapowiada się ciekawie,są fajnie bohaterzy,fabuła jest,nic tylko czekać na więcej :D
OdpowiedzUsuńYunox3
Twoje zgłoszenie zostało zaakceptowane i opublikowane. Bardzo dziękuję za dołączenie swojego bloga do Lapidarium Narutowskiego. Pozdrawiam i zachęcam do zgłaszania nowych rozdziałów!
OdpowiedzUsuńHuehue:D Sora, jak ładnie :D Huehue:D
Zaczyna się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńW ogóle to, że pojawi się tu Gaara, Konan, Yahiko i inni jest naprawdę super. Bardzo interesujące połączenie tej czwórki morderców :p
I jeszcze Deidara i Sasori...<3